„DZIEŃ SPÓDNICY” się skończył i przyniósł ciekawe wnioski. Wśród
starszych uczniów najlepiej bawiły się klasy piąte. Spódnice ubrały nie tylko
dziewczyny, ale także odważni chłopcy i wyglądali w nich wspaniale. Okazało
się, że dziewczyny nie lubią spódnic! To dość niezwykłe stanowisko żeńskiej
części naszej szkoły, ale cóż, nic nie poradzimy, ubieramy się w to, co lubimy
najbardziej. Wygląda na to, że naszym najulubieńszym strojem są dżinsy. A więc
niech żyją dżinsy!
Wśród młodszych uczniów najwięcej spódnic ubrały klasy: II a - 1miejsce, II b - 2 miejsce i III b - 3 miejsce. Brawa dla najmłodszych.
No tak. Spódnica też nie jest moim ulubionym strojem :-)Ale, może gdybym wcześniej odwiedziła Wasz blog, to kto wie...może jedna spódnicę byłoby więcej??? Choć...nie byłoby to chyba takie proste :-) Pozdrawiam wszystkie "spódniczanki" i..."spódnicowych". Zabawa na pewno bardzo fajna!!! H. Mizia
OdpowiedzUsuńPozdrawiam pomysłodawców!!! Ja bardzo lubię spódnice!!! A czy wiecie dziewczęta, że stosunkowo niedawno, bo na początku XX wieku niektóre kobiety wylansowały modę na noszenie spódnic przez panie? (obowiązywała wówczas długość maxi). Dziewczęta bardzo ładnie wyglądają w spódnicach! Szkoda, że ten strój tak mało doceniany jest we współczesnej modzie młodzieżowej.
OdpowiedzUsuń